wtorek, 30 października 2012

eSeS- dziesięć pięter

1. dziesięć pięter, około sześćset schodów
dwadzieścia dwa mieszkania, milion dowodów
a każdy stopień to jakaś życia wada
czasami nic już w życiu nie pomaga
a każde piętro to jakiś ludzki problem
pełno zagadek, choć to tylko zwykłe budowle
otwarta klatka, wchodzę na pierwsze piętro
pierwsze drzwi, jakiś chłopak już na szyi z pętlom
przerażający widok, idę dalej, idę do góry
drzwi po lewej, pobite dziecko do misia się tuli
ojciec alkoholik, w domu piekło, porozrzucane butelki
nikt nie poda reki, z dziesiątki słyszę jakieś jęki
zaglądam do środka, młoda dziewczyna już rodzi
kobieta ledwo przytomna, ale nikogo to nie obchodzi
a jej facet kilka kilometrów stąd wciąga koke
dzwonię po karetkę, zabierają ją, jest okej

ref. dziesięć pięter, życiowa wycieczka

piekło pod osłoną kilku mieszkań
w końcu jakiś anioł wychodzi z cienia
coś tam szepcze i coś się zmienia

2. pora iść wyżej, wchodzę na piętro szóste

cyfra jak z totka, żona do męża poczekaj minutkę
wychodzi do mieszkania obok, leci na dwa fronty
on nic nie podejrzewa, a ona się boi że ją odtrąci
obok ktoś stoi w oknie, tłum na dole krzyczy skacz
nie interesuje ich powód, ważne by zrobił do przodu krok
piętro ósme, nie ma drzwi, ziomek zero prywatności
facet znęca się nad prostytutką i nie chce ustąpić
mówi, że może z nią co chce, bo szmata wybrała taki los
to że tak zarabia, nie znaczy, że ma ją wynieść zawiniętą w koc
popatrz na dziewiąte, rodzina w tym domu nie ma co jeść
są uczciwi, ale nie otrzymają pomocy, bo kraj ich skreślił
jestem na dziesiątym, za tymi drzwiami siedzi człowiek chory
nie wychodzi, bo inni czują do niego wstręt, wejdę, to nie boli
później na dach, tam kolejne schody, które prowadzą do nieba
jeśli nie chcesz- nie idź, do takich decyzji się dojrzewa

1 komentarz:

  1. kuuuurcze, dobre. serio, podoba mi się.
    propsy ;).

    OdpowiedzUsuń